środa, 7 marca 2012

"Nie jesteście same! "

Macie tylu kolegów :-)

W ostatnią niedzielę odbył się sejmik kobiet lewicy. Spotkało się ok 5000 kobiet by rozmawiać na temat przemocy wobec kobiet. Jak na sejmik kobiet przystało otworzył go mężczyzna - Leszek Miller. Słoika kobitki same nie otworzą, to sejmik by otworzyły?

Mówił, padał na kolana przed żoną przy ogólnym aplauzie (relacja do zobaczenia na stronie SLD). Poinformował, że klub SLD złożył w Sejmie projekt ustawy o ustanowieniu Międzynarodowego Dnia Kobiet świętem państwowym. Ojć umknęło jak rządził. Zadeklarował nawet, że gdyby przyszło mu ponownie tworzyć rząd to znajdzie się w nim tyle samo kobiet co mężczyzn.
Nie podejrzewam żeby w niedługim czasie miał okazję spełnić obietnicę. Jednak na skład władz partii może mieć wpływ. Skoro w statucie deklarują równe prawa, to powinni zacząć od własnego podwórka. Zajrzałam na stronę i co zobaczyłam:
Zarząd krajowy SLD to 26 osób w tym 6 kobiet (23%)
Rada krajowa SLD to 134 osoby w tym 20 kobiet (15%)
Jestem wzruszona panie Leszku, uwierzę jak zobaczę... Jest z kogo wybierać do Warszawy przyjechało 5000 kobiet, w przyszłym roku mają zapełnić stadion narodowy nie zostaje nic innego jak tylko wykorzystać ten potencjał.

Niejako przy okazji sprawdziłam głównego rywala Ruch Palikota
Zarząd okręgu 19 osób w tym 6 kobiet (32%)
Zarząd krajowy 5 osób w tym 2 kobiety (40%)
Nieco lepiej, ale jak na głównego feministę kraju też nie idealnie. Szkoda tylko, że żadna z pań wchodzących w skład zarządu krajowego nie jest wiceprzewodniczącą. Jedna jest skarbnikiem, a druga sekretarzem (nie mylić z sekretarką!).

Na manifę pewnie przyjdą zabiegać o względy pięknej części elektoratu. Już mi miękną kolana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz