niedziela, 27 marca 2011

Projektowanie z myślą o użytkowniku

Wpadła mi w ręce książka "Podręcznik projektowania architektoniczno-budowlanego".
Na wikipedi znalazłam jej opis:
"Książka została przetłumaczona na kilkanaście języków świata i jest uznanym kompendium wiedzy, w kręgach studentów, planistów, architektów i projektantów."

Dla kogo projektujemy kuchnię?

i łazienkę (fajny jest obrazek nr 12)

i miejsce do wypoczynku


Kto to wszystko opracował? Wszystkich inicjałów nie rozszyfrowywałam ale autorzy są też na obrazkach. Udział kobiet oczywisty, przecież mają dostęp do uczelni technicznych.

czwartek, 17 marca 2011

Obowiązek szkolny od 2 roku życia – popieram!

Zbliża się termin składania wniosków o przyjęcie dzieci do przedszkola. Jeżeli jedno z rodziców nie pracuje szanse na dostanie się dziecka do przedszkola drastycznie maleją. Mam skłamać, że pracuję żeby móc pójść do pracy kiedy dziecko będzie już przyjęte do przedszkola? Paranoja.

Kto chce, szuka sposobu...
Rozwiązania problemu szukały i znalazły osoby pracujące w Fundacji Kreatywnej Edukacji.
W ramach projektu „Rodzic Działa” przez 9 miesięcy zapewnią nieodpłatną opiekę i edukację dzieciom rodziców nieaktywnych zawodowo. Do udziału w programie zgłosiło się 30 osób w tym 1 mężczyzna. Tak, problem dotyczy głównie kobiet. Mogą pomóc 14 osobom.

Popieram obowiązek szkolny od 2 roku życia. Co to dla mnie znaczy? Skoro dziecko ma obowiązek się uczyć - Państwo musi mu zagwarantować dostęp do nauki.
Jeżeli mam możliwość, chcę zajmować się dzieckiem zaprowadzę je na 3 godziny, żeby zrealizowało program. Jeżeli jednak muszę pójść do pracy, wiem że będzie dla mojego dziecka miejsce w przedszkolu i będzie pod dobrą opieką.

Kto nie chce, szuka powodu...
Niestety obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty rząd odrzucił.
Poniżej fragment stanowiska rządu:
(...)„w ocenie Rządu, zawarte w uzasadnieniu do obywatelskiego projektu stwierdzenie, iż w 2009 roku (...) nie skorzystało z wychowania przedszkolnego ok. 500 tys. dzieci (w wieku 3 do 5 lat) nie oznacza, że taka liczba chciała z niej korzystać. Należy bowiem mieć na uwadze różne przyczyny tego zjawiska z jednej strony może być to ograniczona ilość miejsc w przedszkolach, z drugiej zaś np. brak w niektórych środowiskach tradycji korzystania z wychowania przedszkolnego (np. rodziny wielopokoleniowe).”
Nie będą nas uszczęśliwiać na siłę, są przecież babcie. Ktoś może by sprawdził ile wniosków odrzucono? Polecam lekturę, dokument dostępny np na stronie Sejmu.

Domagajmy się miejsc w przedszkolach! Wszystkie osoby, dla których dzieci nie wystarczyło miejsc w żłobku czy przedszkolu powinny wysłać (mailem chyba łatwiej) do Ministra Pracy i Polityki Społecznej Jolanty Fedak (żłobki) lub do Ministra Edukacji Narodowej Katarzyny Hall (przedszkola) kopię wniosku o przyjęcie dziecka do przedszkola z czerwonym napisem „ODRZUCONO”.
Kontrolnie zróbcie ksero lub skan wniosku zanim go złożycie.

wtorek, 15 marca 2011

„Zakładam, że tu leją panie do wiader”

Zważywszy na fakt, że tekst był zasłyszany w damskiej toalecie byłam nieco zdziwiona, bo do tej pory nie dostrzegłam takich niedogodności.
Nie chodziło jednak o zastrzeżenia do wyposażenia toalet, ale o kranik umieszczony poniżej umywalek. Koleżanki dywagowały nad jego przeznaczeniem. Ja również podejrzewam, że kranik został w tym miejscu założony w celu wygodnego napełniania wiadra wodą.
Cóż, osoba projektująca łazienkę wykazała się zdolnością przewidywania, że napełnienie wiadra pod kranem w umywalce może być mało wygodne.
Poprosiłam agenta nr 002 o sprawdzenie, czy w męskiej toalecie taki kranik został również umieszczony. Agent stwierdził brak kranika, co może być dowodem na to, że mężczyźni nie leją do wiader.
Zastanowiło mnie, że w ekipie sprzątającej są faktycznie same panie. Dlaczego?
Być może panowie nie przecisnęli się przez sito rekrutacyjne na to stanowisko?
Może brak specjalnego kranika w toalecie męskiej powoduje, że nie zatrudnia się panów na tym stanowisku? Dyskryminacja! Hańba!
Ktoś ma inną teorię na ten temat?

niedziela, 13 marca 2011

Czy kobiety w Polsce są dyskryminowane?


Nie mogę przestać myśleć o opublikowanych wynikach sondażu przeprowadzonego przez Homo Homini 08.03.2011. na zlecenie Polskiego Radia. Czy kobiety w Polsce są dyskryminowane? Odpowiedzi Nie 95% Tak 3% Nie wiem 2%

To samo pytanie zadane znajomym i okazuje się, że…. statystyka nie kłamie. Żeby odpowiedzieć na powyższe pytanie twierdząco wystarczyło, jak sądzę, zastanowić się czy słyszało się o / było świadkiem / doświadczyło dyskryminacji. I tu pojawia się problem, bo czymże jest dyskryminacja? Feministki trąbią o przykładach, ja ją widzę niemalże na każdym kroku. Natomiast koleżanka, która spontanicznie odpowiedziała na pytanie z ankiety ”nie”, chwilę później w rozmowie powiedziała, że na rozmowie kwalifikacyjnej była zapytana o to,  czy planuje kolejne dziecko. Pomimo tego zdarzenia nie czuje się dyskryminowana? Dlaczego odpowiedziała „nie”?

Czym dla Ciebie jest dyskryminacja? Co uznasz za jej przejaw?